poniedziałek, 18 czerwca 2012

14. Błysk fleszy

W drodze do kina dołączyły do nas jeszcze Amy i Eleonor, a Danielle nie mogła.
Film, na który poszliśmy okazał się horrorem. Na początku wtulałam się z piskiem w Nialla co go widocznie bawiło, ale Harry ciągle komentował to co się dzieje na ekranie przez co horror zamienił się w słabą komedię. Parę razy uciszali nas z rzędu przed nami.
Po kinie poszliśmy na pizzę. Nagle zaczął dzwonić mój telefon.
- Przepraszam to James, odbiorę - powiedziałam do wszystkich. - Co się stało?
"Gdzie ty się podziewasz? Jest 18:00 a to od wyjścia rano do szkoły jeszcze nie pojawiłaś się w domu. Masz szczęście, że rodziców nadal nie ma."
- Dobra, postaram się zaraz być. Przepraszam i jakby co kryj mnie, cześć - rozłączyłam się. Wszyscy patrzyli na mnie pytająco. - Eem.. ja będę się pomału zbierać - wyjaśniłam.
- A co, braciszek ci rozkazuje? - zadrwił Zayn.
- Nikt mi nie rozkazuje i weź się od niego odwal Malik - warknęłam. Zrobiła się cisza, każdy zaczął słuchać z uwagą wymiany naszych zdań.
- To niech on odwali się od mojej dziewczyny!
- Zayn no co ty to tylko mój kumpel, nic więcej - wtrąciła się Amy.
- Ale chyba tylko z twojej strony - mruknął Mulat.
- Dobra, na razie wszystkim - rzuciłam dość oschle i zaczęłam kierować się do wyjścia.
- Poczekaj! Odprowadzę cię! - krzyknął za mną Niall. Złapał ostatnie dwa kawałki pizzy i ruszył za mną.
- Przepraszam za moje zachowanie, ale to mój brat i wkurza mnie to jak ktoś go obraża - powiedziałam z irytacją.
- Vicky nie masz za co przepraszać. Daj spokój - podał mi jeden kawałek pizzy.
- Ale może bardziej wkurzyło mnie to, że Zayn miał racje - wgryzłam się z irytacją w pizze.
- Nawet jeżeli miał racje to zabraniam ci się tym przejmować. To sprawa między Malikiem, a Jamesem i nikt inny im nie pomoże.
- Wiem, ale...
- Nie ma żadnego ale, rozumiemy się? - przerwał mi równocześnie zbliżając się by mnie przytulić. Uwielbiam jak to robi. Doskonale znam zapach jego perfum, siłę jego ramion... Odsunął się ode mnie tym samym przerywając moje myśli. - A teraz proszę o taki piękny uśmiech specjalnie dla mnie.
- Niall nie mam ochoty ani siły.
- Nie? To ja ci pomogę się uśmiechnąć - zaczął mnie łaskotać.
- Przestań - łzy śmiechu zaczęły mi płynąć po policzkach.
- A uśmiechniesz się?
- NIE!
Goniliśmy się po całej ulicy. Ja uciekałam starając się unikać blondyna dłoni, a on biegał za mną próbując mnie złapać. Nie miałam już siły, zatrzymałam się, a niebieskooki wpadł na mnie.
- Mam cię! - sprawnie położył mi swoje ręce na moich żebrach, najpierw przyciągnął mnie do siebie, a w następnej sekundzie już kręcił mną w okół własnej osi. Z każdej strony rozbłysły flesze. Irlandczyk odstawił mnie szybko na ziemie z zadziwiającą delikatnością jak na takie tępo. Podał mi rękę.
- Biegnij i nie zatrzymuj się dopóki ja się nie zatrzymam - wyszeptał.
Zatrzymaliśmy się kilka przecznic dalej.
- Wykończyłaś mnie - powiedział ze śmiechem. Potrząsnęłam głową.
- Co się stało? - spytał z troską.
- Nialler powiedz, że tych zdjęć nie będzie jutro w gazetach - wyszeptałam błagalnie.
- Ja... no... nie mogę zaprzeczyć - powiedział zrezygnowany - Vicky musisz się do tego przyzwyczaić.
- Wiem, trochę mnie to przerasta - uśmiechnęłam się krzywo.
- Wybacz... - szepnął.
- Co mam ci wybaczyć? - zapytałam nie rozumiejąc o co chodzi.
- Że nie możesz mieć normalnego chłopaka, który mógłby cię całować na środku ulicy i nikt by na to nie zwrócił uwagi. Jeżeli już mnie nie chcesz to ja zrozumiem - widziałam jak jego zwykłe wesołe ogniki w oczach przygasły, ba one wręcz zgasły.
- Uważasz, że przez takie coś cię zostawię? Kocham Cię, słyszysz? I żadne paparazzi nam nie przeszkodzi - ogniki w jego oczach rozpaliły się na nowo.
- Jesteś cudowna! A teraz chodź zanim twój brat mnie zabije, że tyle godzin cię po za domem zatrzymałem.
- Spróbowałby - mruknęłam i ruszyliśmy trzymając się za ręce w stronę mojego domu.

_________________________________________

wybaczcie, że taki krótki, ale jestem chora i nie mam siły na nic..
jutro postaram się o coś lepszego :**

5 komentarzy:

  1. Super Rozdział !!! Życzę powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. .KamCiaaa ! ;***19 czerwca 2012 10:20

    Świetnie! ;D
    Zdrowiej szybko! ;))
    No to czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :)

    Zdrowiej. ;) ~A

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnyyy. Słońce może się powtarzam ale masz talent !!! ♥♥

    OdpowiedzUsuń